Praca
Typografia
  • Najmniejsza Mała Średnia Większa Największa
  • Obecna Helvetica Segoe Georgia Times

Wypadki w pracy zdarzają się niestety bardzo często. Uznaje się je także za stosunkowo trudne sprawy o odszkodowanie, ponieważ często w grę wchodzi tutaj obawa przed represjami ze strony pracodawcy bądź przełożonego. Dotyczy to nie tylko osoby poszkodowanej, ale także potencjalnych świadków wydarzenia. Czy obawy są słuszne? Co w takim przypadku należy zrobić?

 

 

 

 

Historia pana Grzegorza – uraz ręki w wyniku wypadku przy pracy

Ze sprawą o odszkodowanie za wypadek w pracy w UK przyszedł do firmy Insito Odszkodowania pan Grzegorz. Podczas wykonywania swoich obowiązków w pracy spadł z ciężarówki, wskutek czego doznał poważnych obrażeń ręki. Musiał poddać się aż trzem operacjom łokcia w przeciągu tygodnia. Niestety pracodawca nie poczuwał się do odpowiedzialności za wypadek, uznając, że pan Grzegorz został przeszkolony i jest doświadczonym pracownikiem. Na domiar złego współpracownicy pana Grzegorza mieli obawy przed składaniem zeznań. Mimo tak trudnej sytuacji pracownicy Insito Odszkodowania nie mieli zamiaru się poddać.

 

Jak Insito Odszkodowania pomogło panu Grzegorzowi?

Bardzo ważną kwestią w przypadku pana Grzegorza było to, że jego umiejętności w zakresie języka angielskiego oraz znajomość brytyjskiego prawa były dość ograniczone. W pierwszej kolejności więc firma Insito Odszkodowania zapewniła panu Grzegorzowi komunikację w jego języku ojczystym - polskim, a także wysyłała z panem Grzegorzem tłumacza wszędzie tam, gdzie był on potrzebny, jak na przykład podczas komisji medycznej, gdzie lekarz biegły oceniał urazy doznane w wyniku wypadku.

Oprócz tego pracownikom Insito Odszkodowania udało się znaleźć zaniedbania ze strony pracodawcy, które były bezpośrednio związane z wypadkiem pana Grzegorza – brak antypoślizgowej wykładziny w ciężarówce, a także fakt, że ułożenie palet, przy których pracował pan Grzegorz, stanowiło poważne zagrożenie w miejscu pracy. Były ułożone niezgodnie z zasadami BHP.

Dodatkowo udało się znaleźć świadka, który zeznawał na niekorzyść pracodawcy pana Grzegorza. Było to bez wątpienia najtrudniejszą kwestią dotyczącą tej sprawy, ponieważ pracownicy bali się późniejszych represji w miejscu pracy. Jednak udało się.

Gdy pracodawca nadal, mimo usilnych starań ze strony firmy odszkodowawczej, odmawiał współpracy w związku z prowadzoną procedurą,  radcy prawni złożyli pozew do sądu. Wówczas szybko udało się znaleźć zadowalające obie strony rozwiązanie. Pan Grzegorz dzięki pomocy Insito Odszkodowania otrzymał ostatecznie tak wysokie odszkodowanie, na jakie zasługiwał.

 

Stach przed represją – legalny kontekst

Strach przed represją ze strony pracodawcy lub przełożonego jest czymś, z czym często można się spotkać przy okazji spraw o odszkodowanie. Pracownicy na niższych szczeblach boją się o swoje posady i przychody. Warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że takie postawy ze strony przełożonych, jak mobbing czy dyskryminacja na jakimkolwiek polu, podlegają sankcjom prawnym. To oznacza między innymi, że można ubiegać się o odszkodowanie z tego tytułu.

Artykuł powstał we współpracy z wypadek-w-pracy.uk
WhitePress Prawa