W dzisiejszych czasach konsumpcjonizm czasami przekracza wszelkie granice rozsądku. Ale przecież kredyty i pożyczki zaciągane są nie tylko po to, by kupować sobie najmodniejsze smartfony i coraz większe telewizory plazmowe. Czasem pozwalają one wyjść z tarapatów i godnie funkcjonować. Do czasu, gdy nazbiera się zbyt duża ilość takich kredytów i ich spłacanie zaczyna przerastać kredytobiorcę!
Jak kredytobiorcy wpadają w spiralę zadłużenia?
Zaczyna się zwykle niewinnie – dzwoni telemarketerka z banku i proponuje kartę kredytową, którą bierze się z myślą o nieprzewidzianych wydatkach, na które warto być zabezpieczonym. Z biegiem czasu okazuje się, że karta kredytowa otwiera wiele możliwości, których dotychczas nie było i korzystanie z niej staje się standardem, zamiast reakcją na trudne sytuacje. W międzyczasie limit na karcie się kończy, a nam potrzebna jest gwałtownie gotówka na rehabilitację nogi po wypadku, w którym nie udało się dostać odszkodowania, a terminy na NFZ są zbyt odległe. Bierzemy więc kredyt gotówkowy. W trakcie leczenia samochód psuje się na dobre i trzeba pomyśleć o nowym, choć raczej używanym, ale to znów kilkutysięczny wydatek. Tymczasem przychodzą święta i trzeba pomyśleć o wyprawieniu ich z rodziną czy zakupie prezentów, a tu wszystkie zarabiane pieniądze idą na spłaty dotychczasowych zobowiązań. Coraz trudniej je udźwignąć, bo może nie starczać już nawet na zwyczajne, skromne życie! To właśnie tak zwana spirala zadłużenia, w której pomóc może kredyt konsolidacyjny.
Jak działa konsolidacja kredytu?
Kredyt konsolidacyjny to produkt finansowy banku, który pomaga złączyć wszystkie dotychczasowe kredyty w jeden. W jaki sposób miałoby to pomóc kredytobiorcy? Kiedy spłaca się kilka różnych kredytów, często w różnych instytucjach finansowych, czasem trudno jest być na bieżąco w kwestii opłat, odsetek i terminów spłaty. Tym sposobem spłata kredytów staje się po prostu trudna, nie tylko finansowo, ale również organizacyjnie. Bank oferujący konsolidację po prostu spłaca wszystkie dotychczasowe zobowiązania, sprawiając, że kredytobiorca nie jest już nic winny dotychczasowym wierzycielom, a staje się tylko dłużnikiem banku. Rozkłada mu spłatę na wygodniejsze raty – mniejsze, ale za to rozłożone na dłuższy okres kredytowania. Tym sposobem co miesiąc spłaca się na przykład zamiast 2000 złotych, tylko 1000 złotych – ale dla dłużnika jest to kwota o wiele łatwiejsza do spłacenia. Finalny koszt takiego kredytu jest nieco wyższy niż łączna suma odsetek i prowizji z poprzednich zobowiązań. Jednak ten koszt rozłożony jest na dłuższy czas. Przy regularnych wpływach z wynagrodzenia czy prowadzenia działalności takie rozwiązanie jest po prostu łatwiejsze dla wielu kredytobiorców. Trzeba przyznać, że kredyt konsolidacyjny jest coraz popularniejszym produktem finansowym wśród młodych osób, które czasem wpadają w spiralę zadłużenia nieświadomie, nie czytając dokładnie umów pożyczkowych i nie wiedząc, czym grozi nieterminowe spłacanie długów czy zbyt duża ilość różnych zobowiązań. Złączenie ich w jedno i spłacanie jednym przelewem niskiej raty sprawia, że dużo łatwiej się żyje na co dzień, nawet przy jednakowych przychodach.