Chcesz więcej sprzedawać? Zresztą zapytaj o to dowolnego przedsiębiorcę. Ze świecą szukać tego, który chciałby sprzedawać mniej…
W tym artykule dowiesz się więcej o zaledwie kilku metodach, które pozwalają na zwiększenie sprzedaży w sklepie internetowym.
Każdy znajdzie coś dla siebie. Niektóre z nich wymagają regularnego doglądania. Inne z kolei wystarczy wdrożyć raz i właściwie można już o nich zapomnieć.
Większość z nich oparta jest o tzw. content marketing, czyli przyciąganie do siebie Klientów poprzez publikowanie ciekawych i wartościowych treści w różnej formie.
Ale wszystko po kolei…
1: Pinterest
Pinterest to jeden z portali społecznościowych. Nie korzystamy z niego codziennie, tak jak z Instagrama, czy Facebooka, a szkoda. Bo mimo mniejszego zainteresowania, potrafi przynieść o wiele lepsze efekty.
Praktycznie codziennie szukasz czegoś w Google, prawda? I na pewno szukasz też w obrazkach. Tak samo robią Klienci wszystkich sklepów internetowych.
Pinterest to tablice inspiracji. Powiedzmy, że sprzedajesz akcesoria do wystroju wnętrz. Klient może zapisywać sobie Twoje produkty na tablicy inspiracji swojego przyszłego salonu.
W ten sposób robi coś dla siebie, ale zezwala też, by jego tablicę ktoś mógł znaleźć w obrazkach Google. I stąd przychodzą do Ciebie kolejni Klienci.
2: Best sellery
Często w sklepach internetowych można spotkać w kolumnie bocznej różnego rodzaju produktu, np. nowości, najczęściej kupowane, najwyżej oceniane przez Klientów itd.
Okazuje się, że Klienci bardzo sugerują się tym, co w takich miejscach się znajduje. Nic dziwnego. Jesteśmy gatunkiem stadnym i tak się zachowujemy. Podążamy za tłumem. Skoro pewien produkt podoba się wielu innym osobom, to ja też muszę go mieć!
3: Blog
Firmowy blog to nie tylko głupie “widzimisię”, ale wręcz konieczność w sklepie online. Często jednak problemem w powstaniu takiego bloga jest to, o czym na nim pisać.
Jak pokazuje doświadczenie innych sklepów, tematy zazwyczaj nigdy się nie wyczerpują. A teraz wyzwaniem zamiast tego “co pisać” powinno być “w jaki sposób to napisać”. Pisać bloga może bowiem każdy, ale trzeba to zrobić jeszcze tak, by zainteresowało Klienta.
Najlepiej sprawdzają się artykuły z serii “przed i po”. Klienci lubią widzieć jak dany produkt działa i co zmienia. Dzięki temu mają punkt odniesienia do własnej sytuacji i do tego, jak mogłaby się ona zmienić.
4: Bonus za złotówkę
Być może znasz pojęcie “up sell” i “cross sell”, bardziej znane jako “kup jeszcze to” albo “kup to samo, ale z lepszymi parametrami”. Chodzi o to, żeby Klient przy okazji jednych zakupów wydał więcej pieniędzy.
Ta metoda doskonale sprawdza się w połączeniu z obniżką. Ale po co robić obniżkę. Lepiej sprawić, żeby Klient kupił więcej. Być może zapłaci mniej, ale w zamian za to, że kupi w zestawie.
Zresztą nie bez znaczenia są marketowe promocje “kup 3 i zapłać za 2”.
Często też oferowany jest rabat w postaci np. 15% przy okazji pierwszych zakupów. Taki rabat ma zachęcić Klienta również do kolejnego zakupu.
Warto nieco zmienić ten model. Daj rabat przy pierwszych zakupach ale w zamian za to, że ktoś kupi więcej niż 1 produkt. Drugi produkt za pół ceny, Trzeci za złotówkę!
5: Współpraca z influencerem
Content marketing w postaci sklepowego bloga, kanału na YouTube lub też innej formie przydatnych dla Klientów treści jest długotrwały. Na zadowalające efekty trzeba poczekać, czasami nawet kilka lat.
Na własny kanał warto postawić tak czy inaczej. Ale w międzyczasie warto skorzystać z tego co już jest. Influencerzy robią przecież dokładnie to samo. Budują społeczność potencjalnych Klientów wokół siebie. Robią to na blogach, YouTubie, czy też Instagramie.
Influencerzy niczego nie sprzedają, bo często nie mają czego sprzedać. Ale mogą swojej widowni polecić to, co Ty masz w swojej ofercie. Od razu. Bez konieczności budowania społeczności przez lata.
Oczywiście nie zrobią tego za darmo. Ale coś za coś. Oni musieli poświęcić czas na zbudowanie zasięgów. Teraz tylko “odcinają kupony od sławy”. To i tak ułamek kwoty, jaką trzeba wydać na stworzenie od zera własnych kanałów firmy.
6: Reklamy na Facebooku
O reklamach na Facebooku każdy słyszał, ale mało kto widział efekty ich działań. Niestety wciąż sporo reklam nie przynosi pozytywnych rezultatów. Często wynika to ze źle stworzonej reklamy lub błędnie dobranej grupy docelowej.
W przypadku sklepu internetowego, najlepiej rozpocząć przygodę z reklamami na FB w postaci remarketingu. Dzięki remarketingowi trafiasz do tych osób, które w Twoim sklepie już były.
To, że ktoś był, nie oznacza, że coś u Ciebie kupił. Powiedzmy sobie więcej: tylko kilka procent wszystkich użytkowników ostatecznie decyduje się coś zamówić. Pozostałym warto się przypomnieć właśnie za pomocą remarketingu.
W remarketingu możesz wyświetlić niedoszłemu Klientowi te produkty, które oglądał wcześniej w Twoim sklepie. Na pewno znasz takie reklamy z własnego doświadczenia. Wchodzisz do jakiegoś sklepu internetowego, oglądasz produkty, a później one wyświetlają Ci się w całym internecie.
7: Odzyskiwanie porzuconych koszyków
Remarketing działa też doskonale w przypadku odzyskiwania tzw. porzuconych koszyków. Niedoszłych Klientów możesz podzielić na 2 grupy. Tych którzy tylko coś oglądali i na tych, którzy oglądali produkty, a nawet dodali je do koszyka.
Do zakupu jednak nie doszło.
Ze wszystkich osób, które dodały coś do koszyka, tylko około 20% dokonuje zamówienia. A to oznacza, że 80% koszyków zostaje porzuconych. Możesz je odzyskać.
Wszystkich prawdopodobnie nie da się uratować. Część osób rezygnuje z zakupu, a inni kupią gdzieś indziej. Ale części z nich wystarczy tylko się przypomnieć, by wrócili. Przy dobrym odzyskiwaniu koszyków, z tych 80%, możesz uratować około 1/4.
Jak to robić? Na przykład przez remarketing na Facebooku. Dzięki mechanizmom Facebooka (tzw. piksel) możesz śledzić wszystkich swoich Klientów, którzy kliknęli przycisk dodawania do koszyka, ale nie sfinalizowali zamówienia.
Podobne mechanizmy gwarantuje system reklam Google.
Większość sklepów internetowych posiada wtyczkę do odzyskiwania utraconych koszyków, którą wystarczy tylko skonfigurować. Możesz wysłać maila (jeśli posiadasz adres email), np. 10 godzin po wizycie w sklepie.
To tylko niektóre skuteczne metody na zwiększenie sprzedaży w sklepie. Jak widzisz, nie zawsze zwiększenie ruchu w sklepie gwarantuje wzrost. Czasami wystarczy odezwać się do tych, którzy już u Ciebie byli.
Artykuł powstał we współpracy z Pawłem Kępa.
Jak zwiększyć sprzedaż w sklepie online?
Typografia
- Najmniejsza Mała Średnia Większa Największa
- Obecna Helvetica Segoe Georgia Times
- Tryb czytania