W 2024 r. OZE odpowiadały za 26,9% produkcji energii elektrycznej w Polsce – ich rola systematycznie rośnie. Fotowoltaika staje się coraz popularniejsza, pojawiają się nowe zachęty i możliwości. Przekonaj się, czy to rozwiązanie dla Ciebie!
W Polsce nie ma jednego aktu prawnego, który zbiorczo regulowałby wszystkie kwestie związane z instalacjami fotowoltaicznymi – istotne zapisy znajdują się m.in. w ustawach o OZE, prawie budowlanym, energetycznym czy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Ramy funkcjonowania elektrowni słonecznej zależą m.in. od jej mocy, charakteru inwestora (firma, rolnik, osoba prywatna) czy sposobu funkcjonowania. Przykładowo właściciele domu z panelami PV mogą podłączyć instalację do publicznej sieci energetycznej (on-grid) lub polegać wyłącznie na swojej fotowoltaice (off-grid).
Nowelizacja ustawy o OZE – przegląd najważniejszych zmian dla prosumentów
Większość zmodyfikowanych przepisów weszła w życie pod koniec grudnia 2024 r., część zacznie obowiązywać nieco później. Rozliczenia w net-billingu zyskały współczynnik korekcyjny – wartość sprzedanego depozytu z nadwyżek energii będzie wynosić 1,23 RCE lub RCEm. Przy stawkach godzinowych i ew. dodatnim depozycie prosumenckim, limit wypłat z niewykorzystanych po roku nadwyżek wzrośnie z 20 do 30%.
Według ekspertów najbardziej opłacalnym rozwiązaniem nadal będzie maksymalizacja autokonsumpcji, np. dzięki pompom ciepła i magazynom energii. Na https://enzeit.com/aktualnosci/czy-magazyn-energii-sie-oplaca/ znajdziesz więcej informacji na ten temat. Prosumenci, którzy uruchomili swoje elektrownie wcześniej, wciąż mogą rozliczać się na zasadach meteringu – za każdy 1 kWh przesłany do sieci energetycznej mogą później odebrać 0,7 lub 0,8 kWh, w zależności od mocy instalacji.
Czerpanie korzyści z fotowoltaiki bez instalacji PV? To możliwe już wkrótce!
W lipcu 2025 r. w polskim prawie pojawi się pojęcie wirtualnego prosumenta. To ktoś, kto nie posiada własnej instalacji PV, a udziały w istniejącej infrastrukturze – rachunki czy faktury za prąd (tj. opłaty za energię czynną) będą obniżane o wartość depozytu prosumenckiego. Najlepiej wyjaśnić to na uproszczonym przykładzie i założeniach:
- farma fotowoltaiczna 100% energii sprzedaje do sieci;
- prosument ma 5% udziałów w farmie;
- depozyt prosumenta to 5% wartości sprzedaży energii przez farmę w powyższym okresie.
Brak autokonsumpcji i duża odległość między miejscami wytwarzania i zużywania energii przez wirtualnych prosumentów spowodują wzrost opłat dystrybucyjnych. Jednak takie rozwiązania przyjęły się już w innych krajach, dużą popularnością cieszą się m.in. w USA i na Litwie. O ile infrastruktura energetyczna w Polsce nie przyczyni się do częstych wyłączeń fotowoltaiki przez publiczną sieć – bilans powinien być korzystny dla „udziałowców”.
Materiał zewnętrzny