Platformy zakupowe przechodzą bardzo intensywne przeobrażenia, a nie bez znaczenia była pandemia koronawirusa, która wybuchła rok temu na skalę globalną. Momentalnie cała masa sklepów została zamknięta, więc automatycznie przedsiębiorcy musieli szukać alternatywnych rozwiązań. Jak wiadomo, z dużą pomocą zaczęły przychodzić innowacyjne technologie cyfrowe. Oczywiście rynek e-commerce oferujący różnego rodzaju produkty elektroniczne, czy też spożywcze działał już od dłuższego czasu i stale przybywało serwisów aukcyjnych. Z roku na rok okazywało się, że to, czego konsumenci oczekują od internetu to nie tylko darmowe gry siódemki albo oglądanie filmów, ale również o wiele szybciej i sprawniej realizowane zakupy. Teraz jednak było to związane zagrożeniem zdrowotnym i dużym kryzysem gospodarczym. Okazuje się też, że zakupy mogą być realizowane bez klikania, co może pozwolić klientom jeszcze bardziej zaoszczędzić czas. Możecie się to też okazać prawdziwym przełomem w sektorze handlowym.
Zero-click commerce Stanie się faktem
Marzeniem każdego konsumenta jest jeszcze bardziej wygodne realizowanie zakupów. Czy przecież mamy ochotę długie godziny wystawać w kolejkach albo w nieskończoność przeglądać ciągle te same oferty na Platformie zakupowej? Czy o nie byłoby o wiele łatwiej, aby zakupy były realizowane za nas w 100 %? Takim rozwiązaniem właśnie ma być zero-click commerce. W praktyce będą to zakupy, które będą do naszego domu dostarczane bezpośrednio bez konieczności wcześniejszego zamawiania. Jak, więc taki mechanizm miałby działać? Główną rolę będą odbywać urządzenia, a także oczywiście algorytmy, o których mówi się coraz częściej w przestrzeni publicznej. Operacja ta pasowałaby na historii naszych poprzednich zakupów. Poza tym wykorzystywane były informacje także z innych źródeł. Chodzi o dane ze smartfonów, naszych inteligentnych urządzeń domowych, czy też nawet mediów społecznościowych. Dzięki temu właśnie sklepy będą mogły po skomplikowanych obliczeniach dostarczać preferowane przez nas produkty.
Algorytmy w procesie zakupowym
Jak zauważają analitycy, kluczową rolę będą odgrywać tu oczywiście algorytmy. Jak na pewno zauważyliśmy od dłuższego czasu, serwisy oferujące nam filmy oglądane online albo słuchanie muzyki, proponują nam utwory, które potencjalnie mogły nam się spodobać. Wynika to z profilowania użytkowników. Propozycje, czyli utwory albo filmy oferowane są na podstawie naszych wcześniejszych wyborów. Podobnie zresztą funkcjonują sklepy internetowe, które oferują nam na przykład buty, bazując na danych informujących o tym, jaki rozmiar kupowaliśmy poprzednio albo ile kilometrów przeszliśmy pieszo. W ten sposób z dużym prawdopodobieństwem rekomendacje mogą trafiać w gust konsumenta. Ten wzorzec działania ma być właśnie wykorzystywany w rozwiązaniu zero-click commerce.
Rywalizować o klienta będą najwięksi
Oczywiście ten model robienia zakupów będzie stopniowo popularyzowany. Tak samo w przypadku innych tendencji technologicznych potrzeba czasu aż firmy i klienci z takimi metodami zakupowymi się oswoją. Poza tym prognozy ekspertów mówią o tym, że z uwagi na niezbędność wejścia w posiadanie bardzo dużej ilości danych o klientach, a więc ich profilowanie, ale także przez wzgląd na wymagania logistyczne, początkowo na tym rynku rywalizować będą tylko największe firmy. Stopniowo jednak w miarę rozwoju tych metod takie zakupy bez klikania będą na pewno popularyzowani. Chodzi w końcu o wygodę, a to, co wygodne staje się bardzo popularne, czego przykładem są, chociażby paczkomaty, z których początkowo niezbyt chętnie korzystano. Teraz jednak przybywa ich w tempie lawinowym.