Z silną konkurencją zmagają się każdego dnia przedstawiciele firm na całym świecie. Zarówno utrzymanie przewagi jak i samo zdefiniowanie jej punktu najczęściej nie jest proste. Wygrywanie na ogół nie jest łatwe.
Można powiedzieć, że na osiąganie sukcesu w tym zakresie składają się dwa źródła. Jako pierwsze można określić zaimplementowanie w struktury firmy nowoczesnych rozwiązań upraszczających powtarzalne procesy. Drugim źródłem jest właściwe wykorzystanie danych do wdrażania strategii optymalizacyjnej. Naturalnie jako rozwiązanie nasuwa się korzystanie z rozwiązań jakie daje nam sztuczna inteligencja.
Sztuczna inteligencja (AI) ma ogromny potencjał na rozwój w wielu branżach, ale aby odpowiednio umieć ją wykorzystać należy dokładnie zidentyfikować związane z nią szansę. Podjąć kluczowe kwestię jakimi są ryzyko, kompromisy oraz ograniczenia z nią związane, ale przede wszystkim patrzeć przez pryzmat jej innowacyjności.
W strefie inwestycyjnej również można zauważyć wzrost zainteresowania nowoczesnymi technologiami, ale mimo to implementowanie sztucznej inteligencji wynosi nie wiele ponad 10% (wynik badań CFA Institute). Dlaczego tak mało? Jest to konsekwencja kilku kwestii. Po pierwsze nakłady. Tworzenie własnych rozwiązań wymaga wkładu finansowego a przedsiębiorstwa nie chcą ponosić tak wysokich wydatków. Następnym nie mniej ważnym elementem jest brak wyspecjalizowanej kadry w zakresie AI. Potencjalnie zainteresowani zastosowaniami sztucznej inteligencji w swoich strukturach są przekonani, że największe talenty są w firmach typu Google co nie koniecznie jest zgodne z prawdą. W chwili obecnej na rynku jest wiele start upów opracowujących nowoczesne rozwiązania (w tym również AI). Provema trudniąca się miedzy innymi sztuczną inteligencją twierdzi, że kapitał intelektualny i talenty przedsiębiorstwa powinniśmy kreować sami i nie czekać na gotowe rozwiązanie. Równie często wskazywanym aspektem jest brak pomysłu oraz wizji uproszczenia procesów inwestycyjnych z zastosowaniem AI. Z tym problemem również bardzo dobrze radzą sobie chociażby firmy z sektora technologicznego tworząc mieszane zespoły specjalistów.
Obserwując rynek można wywnioskować, że dobrym pomysłem jest właśnie tworzenie hybrydy w grupach pracowniczych oraz zcentralizowania zespołów. W wielu przedsiębiorstwach takie połączenia bardzo dobrze się sprawdzają i przynoszą mierzone efekty (nowoczesne aplikacje, innowacyjne rozwiązania systemowe). Ma na to wpływ specjalistyczna wiedza ekspertów z różnych dziedzin. I tak może a nawet powinna zadziałać branża inwestycyjna. Współpraca specjalistów z zakresu pomnażania kapitału oraz działu komputerowego może dać nieskończenie wiele pomysłów i możliwości. Z takim wstępem dużo łatwiej pomysł przekuć w sukces.
Na rynkach potentaci inwestycyjni stosujący AI w swoich systemach ( MAN AHL Group, State Street Corp) zgodnie przyznają, że sztuczna inteligencja jest inicjatywą wzmacniającym czynnik ludzki a nie zastępujący jego działania. Tak naprawdę procesy, które mogą lub nawet powinny zostać wyostrzone dzięki zaawansowanej technologii to chociażby algorytmy inwestycyjne, które mogą być wspierane przez uczenie maszynowe czy raporty analityczne w przeglądaniu Big Data (potwierdza to raport CFA Instytute). Oczywiście nikt nie kwestionuje bazowania na excelu oraz korzystania z dotychczasowych metod ale należy brać pod uwagę, że postęp technologiczny jest nieunikniony a o przewagę nad konkurencją walczymy każdego dnia. Dlaczego by nie zacząć transformacji już dzisiaj?
Opracował Grzegorz Szulik, prezes zarządu spółki Provema